Translate

środa, 30 listopada 2016

#4 Darusia poleca


Cześć!
Dzisiaj znów wpadam do Was na chwilę z polecanymi kosmetykami, będzie tym razem bez długiego wstępu. Zapraszam! :)


Od razu mogę zacząć od balsamu, którego zapomniałam obfotografować... Tak, skleroza nie boli :p. Balsam, o którym mowa to Kolastyna Hydra energy. Produkt jest bardzo dobry. Świetnie nawilża i nie podrażnia (również po goleniu). nie jest tłusty, ale zostawia delikatny film na skórze, rzez o mam wrażenie - dłużej się utrzymuje nawilżenie. Ma konsystencję dosyć rzadką, jednak jest treściwy. Jego atutem jest całkiem przyjemny, nienachalny zapach. Do tego ma bardzo przyzwoitą cenę, jednak z tego co się orientuję może być trudno dostępny.


środa, 23 listopada 2016

Akcesoria do makijażu z BornPretty, warto?



Cześć!

Jakieś kilka miesięcy temu otrzymałam paczkę od bornprettystore do testów. Mogłam sobie wybrać kilka rzeczy, jednak nie chciałam kosmetyków. Wybrałam sobie kilka akcesoriów do makijażu. Chciałam sprawdzić jaka jest ich jakość. Nie przedłużając przejdźmy do krótkich recenzji poszczególnych rzeczy do makijażu.

piątek, 11 listopada 2016

Przegląd moich ulubionych jesiennych produktów do ust




Cześć!

Dzisiaj, przedstawię Wam moje ulubione kolorowe produkty do ust :). Na samym dole pokazuję słocze wszystkich kolorów koło siebie.
Nie będzie tego dużo, więc od razu przechodzę do rzeczy.


czwartek, 3 listopada 2016

Śliwka otulona brzoskwinią


Cześć!
Dzisiaj makijaż, do którego mnie natchnął nowy cień z kolekcji What a spice z Inglota <3.
Tyle się dobrego naczytałam o tej nowej serii, że musiałam jak najszybciej łapać cień i sprawdzić jak się z nim pracuje.
Powiem Wam szczerze, że naprawdę jestem zaskoczona jak przyjemnie mi się z nim pracowało. Ładnie się rozciera i nie zanika. W planach mam post o moich wszystkich paletach z cieniami, więc na pewno za niedługo go pokażę.
W ogóle dzisiaj będzie w końcu przybliżenie na oko, ponieważ użyłam aparatu fotograficznego,  a nie telefonu do zrobienia zdjęć.
Na oczach mam jeśli dobrze pamiętam maksymalnie pięć cieni: w roli głównej Inglot 297, w załamaniu pomarańczowo- łososiowo- brązowy ciężki do nazwania cień o numerze 105 z Kobo, na ruchomej powiece to błyszczące to cień foliowy z Affect Y-1033 (jeśli dobrze pamiętam), cielisty pod łukiem brwiowym i w wewnętrznym kąciku z My Secret 505 i na dolnej powiece do Inglota dołożyłam na środek powieki piękny opalizujący na fioletowo cień z Kobo 202. Na ustach jakiś miks pomadek w kilku kolorach, nie mogę sobie przypomnieć dokładnie co tam mieszałam.








A Wy posiadacie jakiś cień z nowej kolekcji Inglota?
Chciałam kupić więcej oprócz tego fioletu, jednak moja ilość cieni już mnie przeraża i nie kupuję więcej niż potrzebuję :).
Na przyszły post mam pewną myśl, ale muszę usiąść do niego żeby wyszedł w miarę szybkim czasie :)
Mam w planach zrobić jakiś konkurs bo mam kilka kosmetyków, których używać nie będę.... Pytanie do Was, bo nie mam pomysłu- jakie zadanie lub pytanie powinnam zadać? Dla osoby, która napisze mi tu pod postem, lub na maila  najciekawszy pomysł na konkurs, dostanie małe co nieco :) Na wasze propozycje czekam do 10.11.2016 😘



Pozdrawiam, Daria :*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...