Hej :)
Jak obiecałam jestem z makijażem poprawinowym mojej siostry:).
Użyłam tu złota z Inglota 155, czerwieni Miyo chili, oraz szaro fioletowego cienia także z Inglota tylko nie zdradzę numerku, bo dziad nie chce wyskoczyć z paletki :/. Do makijażu dołożyłam delikatną kreskę. Usta maźnełam pomadką oliwkową z Nivei, ponieważ siostra miała przesuszone usta i bezsensu było nakładanie szminki, która wyglądałaby źle.
Siostra miała czerwoną sukienkę, dlatego też użyłam tego czerwonego cienia:). Wydaje mi się, że makijaż jest lekki i nie obciąż zbytnio zmęczonych oczu poprzez użycie czerwieni.
Co sądzicie o makijażu?
Podoba się Wam?
Pozdrawiam, Daria:)
Śliczny ;) nie wiedziałam, że cienie MIYO są tak mocno napigmentowane ;) myślałam, że to inglot lub pierre rene ;)
OdpowiedzUsuńsuper, tylko mogłaś jeszcze przyciemnić górną linię wodną, żeby się tak nie odcinała :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, ale u mnie ten czerwony cień wygląda na różowy ;)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń