Translate

środa, 24 września 2014

Ocean & Glamazon

Witajcie kochane!:)
Dzisiaj przedstawię Wam makijaż fioletowo granatowy.
Nie jest zbyt mocny, więc może się sprawdzić na dzień. Jeśli chodzi o wieczorowy look dodałabym tutaj sztuczne rzęsy i mocniej podkreśliłabym dolną powiekę.






Cienie użyte do makijażu: Miyo: Glamazon i Ocean, Inglot 155 i 363, My Secret: 505
Twarz: Pierre Rene Skin Balance, Virtual Silky Powder, Kamuflaż Catrice, Bronzer Diadem
Usta: wymieszane 3 kolory z Ultra Color z Avonu: Carnation, Hibiscus i Sangria
Kreska cat eyes Miss Sporty, Brwi pociągnięte żelem z Wibo


Jak Wam się podoba?
Dajcie znać, chętnie poznam Wasze opinie:)
Pozdrawiam, Daria:)

piątek, 19 września 2014

Pędzel do podkładu. Born Pretty Store.

Witajcie:)
Dzisiaj przedstawię ostatni już produkt od BPS KLIK!.
Jest to pędzel typu flat top do nakładania podkładu i pudrów.
Jest on o wiele lżejszy od Hakuro H50, a zarazem dłuższy. Włosie jest syntetyczne, jakościowo słabe.
Przy pierwszych dwóch użyciach stracił parę włosków. Włosie nie jest zbite. Jest przyjemny w dotyku. Podczas aplikacji podkładu zaczyna delikatnie kłuć, ale jednocześnie bardzo ładnie wpracowuje podkład w skórę. Bardzo ładnie rozprowadza podkład na twarzy.
Gdyby nie to kłucie i słaba jakość pędzla dałabym mu 6/6, niestety nie spełnił moich oczekiwań i jak na razie wracam do ukochanego Hakuro :).







Tutaj używałam tego pędzla przy aplikacji podkładu i pudru. 



Podsumowanie:
Bardzo sympatyczny pędzel, trochę zadziorny:). Troszeczkę drapie, jednak da się przeżyć. Bardzo ładnie wtapia podkład w skórę.


Dostępność:
http://www.bornprettystore.com/
Klik!

Cena:
$6.21

Moja ocena:
4/6

Używacie pędzli do podkładu?
Dajcie znać!:)
Pozdrawiam, Daria:)

PS. 10% rabatu na cały asortyment w BPS na hasło TYG10:)

wtorek, 16 września 2014

Weselny klimat


Cześć! :)
Dzisiaj post z moim makijażem weselnym. Dodatkowo wrzucam zdjęcia mojego mani i outfitu :).
Z makijażem nie szalałam, ponieważ nie miałam za dużo czasu by go porzadnie dopracować :/
W rzeczywistości makijaż był mocniejszy i dlatego nie malowałam dolnej powieki. W makijażu użyłam brązu z paletki Sleek Darks, fioletu z Miyo Glamazon oraz złotego pigmentu Kobo. Na usta nałożyłam konturówkę Emily w kolorze 201, a na nią szminkę NYC w kolorze 414 Lilac Dream.
Na paznokciach mam lakier Pierre Rene Champagne French nr 09 (błagam nie zbojkotujcie mnie za skórki).
Sukienkę, buty oraz torebkę kupiłam w Outlecie Centrum w Opolu :).
Moja fryzjerka zrobiła mi przecudną fryzurkę <3 Wszystko wyszło tak jak chciałam :)
Zdjęcia troszkę niewyraźne, ale nie miałam zbyt dużo czasu :/














Jak Wam się podoba makijaż ?
Wesele było świetne, zabawa przednia do rana :).
A tak na marginesie to odwiedziłam ostatnio kosmetyczkę i zmodyfikowałam troszeczkę brwi.... Chciałybyście zobaczyć post o moich brwiach? Jak się zmieniła od początku mojego blogowania do teraz? I jak je podkreślam?
Pozdrawiam, Daria :)

niedziela, 14 września 2014

Rzęsy. Born Pretty Store.

Hej, hej! :)
 Dzisiaj przychodzę do Was z rzęsami, a dokładniej sztucznymi rzęsami otrzymanymi od BPS KLIK!:)
Jako, że są bardzo duże i gęste pomagają uzyskać trochę taki dramatyczny efekt. Jeśli nie podkreślimy mocniej oka, mogę się bardzo wyróżniać, więc sądzę, że nadają się na wielkie wyjścia.
 Opakowanie zawiera trzy pary rzęs do założenia na górną powiekę oraz dwie pary na dolną powiekę. Wydaje mi się, że te ostatnie są po to by uzyskać efekt oczu Japonki. Próbowałam je założyć, jednak bardzo dziwnie się w nich czuję, ale sądzę, że do charakteryzacji jak najbardziej by się nadały:).
Dodatkowo rzęsy nie są ciężkie i przyjemnie się je nosi. Początkowo odczuwamy, że mamy tych rzęs dużo, jednak po pewnym czasie to uczucie znika.
Dużym plusem ich jest to, że rzęski znajdują się na żyłce, a nie na pasku. Dzięki temu wygodniej przykleja się je.
Jedynym ich minusem jest to, że dają zbyt teatralny efekt jak dla mnie i nie nadają się na co dzień:/

















Podsumowanie:
Rzęsy bardzo przyjemne, nie są strasznie trudne w aplikacji. Nie są ciężkie. Wielokrotnego użytku. Cena nie wydaje się zbyt wygórowana. Zwykle używałam kępek, bo nie mogłam się przemóc do całych rzęs. Po otrzymaniu tych to się zmieniło i sądzę, że będę częściej ich używać:)

Dostępność:
http://www.bornprettystore.com/
Klik!

Cena:
$6.49

Moja ocena:
5/6


Dodatkowo przypominam o 10% rabacie w BPS na hasło: TYG10 :).

Używacie sztucznych rzęs, lubicie?
Macie jakieś swoje ulubione i sprawdzone modele?
Pozdrawiam, Daria :)




piątek, 12 września 2014

Makijaż na poprawiny

Hej :)
Jak obiecałam jestem z makijażem poprawinowym mojej siostry:).
Użyłam tu złota z Inglota 155, czerwieni Miyo chili, oraz szaro fioletowego cienia także z Inglota tylko nie zdradzę numerku, bo dziad nie chce wyskoczyć z paletki :/. Do makijażu dołożyłam delikatną kreskę. Usta maźnełam pomadką oliwkową z Nivei, ponieważ siostra miała przesuszone usta i bezsensu było nakładanie szminki, która wyglądałaby źle.
Siostra miała czerwoną sukienkę, dlatego też użyłam tego czerwonego cienia:). Wydaje mi się, że makijaż jest lekki i nie obciąż zbytnio zmęczonych oczu poprzez użycie czerwieni.










Co sądzicie o makijażu?
Podoba się Wam?
Pozdrawiam, Daria:)

wtorek, 9 września 2014

Cienie Inglot, Freedom System - Recenzja

Witajcie:)
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją moich cieni z Inglota, które są w moim posiadaniu już od dobrych paru miesięcy ( no dobra roku).
Jestem z nich niezmiernie zadowolona<3
Pigmentacja jest cudowna!
Trzymają się cały dzień bez bazy. Poniżej opiszę je tak samo jak w ostatnich postach każdy cień z osobna :).
Pustą paletę na cienie zakupiłam w salonie Inglota za 15 złotych.


Wszystkie cienie:






 - AMC SHINE 155 - piękny złoty cień o bardzo dobrej pigmentacji. Po długich poszukiwaniach idealnego złotka w końcu trafiłam. Szukałam takiego by nie było zbytnio żółte lub mocno przybrudzone. Często używam go w makijażach do zaznaczenia wewnętrznego kącika.




 - PEARL 402 - cień perłowy brązowo szary o bardzo dobrej pigmentacji. Czasem nakładam go na całą powiekę, jedynie w wewnętrznym kąciku dokładam jakiegoś jasnego cienia (np. złota) i mam delikatny dzienny makijaż!



- MATTE 363 - mat o bardzo dobrej pigmentacji. Jest to kolor szary ale na powiece wpada w taki średni brąz. Ulubieniec! :) Bardzo długo szukałam takiego szarego brązu do zaznaczania zewnętrznego kącika w makijażu dziennym.




- AMC SHINE 128 - nie jest to perła ani mat, jest opalizujący z drobinkami, na oku zmienia kolor zależnie od światła. Czasami jest fioletowy, czasami szary. Mój ulubieniec! :)




- AMC 84 - Mat z drobinkami o świetnej pigmentacji. Jest to kolor pomarańczowy. Na oku nie widać tych drobinek pomimo tego iż w cieniu wydaje się być ich wiele :)




- AMC 52- matowy cień z delikatnymi drobinkami o bardzo dobrej pigmentacji. Jest to brąz o delikatnie rudawym zabarwieniu. Ten cien jest przeze mnie najrzadziej używany z całej szóstki, przez kolor, który na powiece wychodzi za rudo i efekt mi się nie podoba :/


 w cieniu:



 w słońcu:



Przykładowe makijaże:






Wszystkie te makijaże znajdziecie tutaj : Klik!

Podsumowanie:

Jak widziałyście mam cienie o różnych fakturach jest i perła i mat, mat z drobinkami...
Z wszystkich jestem bardzo zadowolona! <3
Mają bardzo dobrą pigmentację, nie osypują się, a do tego trzymają sie cały dzień bez bazy <3
Czego chcieć więcej?

Dostępność:

Salony firmowe Inglot, http://www.inglot.pl/

Cena:

wkład okrągły: 10zł
wkład kwadratowy: 14zł

Moja ocena:

6/6 <3
No i jeszcze ostatnio poczyniłam drobne zakupy:



Posiadacie któryś produkt z moich zakupów?
Macie te cienie? Lubicie?
Pozdrawiam, Daria:)

czwartek, 4 września 2014

Haul zakupowy oraz moje odpowiedzi z Liebster Blog Award :)

Cześć!
Dzisiaj post z rodzaju luźnych i lekkich, bez wielkiego polotu. Ot po prostu ostatnio nie mam weny i nie chce mi się pisać, a mam porobione zdjęcia do recenzji oraz chciałabym Wam jeszcze przestawić swoich ulubieńców. Jednak to w swoim czasie nic na siłę:).
Odpowiem na pytania, które otrzymałam od eveebeauty <3 Dziękuję Ci kochana! Bardzo mi miło:).
Nie będę nikogo jednak nominować, ponieważ brałam już w tym tagu udział chyba z rok temu :). W drugiej części notki wrzucam moje nowe zakupowe zdobycze:).


1.Co jest Twoją pasją?
Makijaż :)

2.Spełnieniem marzeniem byłoby ?
Po ukończeniu studiów założenie własnego gabinetu kosmetycznego.

3.Gdybym mogła coś zrobić dobrego dla świata to co by to było ?
Chciałabym uratować wszystkie biedne zwierzęta, które są bite, głodzone lub po prostu wyrzucane.... Po prostu takie, którymi nikt się nie zajmie oraz, które wymagają pomocy. 

4.Jaka jest moja największa zaleta?
Szczerze to trudno odpowiedzieć mi na to pytanie... Podobno jestem bardzo cierpliwa może to?

5.Co cenie najbardziej u innych osób?
Szczerość.

6.Czego bym nigdy nie zrobiła?
Nie zdradziłabym. Obojętnie czy chodzi o swojego mężczyznę czy najlepszą przyjaciółkę. Nigdy.

7. Gdybym mogła to co zmieniłabym w swoim życiu?
Chyba jak na razie nic.

8.Jeden powód dla ,którego prowadzisz bloga?
Chcę sprawdzić czy w ogóle moje malunki komukolwiek sie spodobają:). Dodatkowo pisanie bloga ma mnie rozwijać w kierunku lepszego pisania:).

9.Jestem typem szalonej czy spokojnej dziewczyny?
Chyba szalonej.

10. Na jaki kosmetyk byłabyś w stanie wydać 100 zł lub więcej ?
Wydaje mi się, że na podkład z MAC, o którym już jakąś chwilę myślę i chyba w końcu się zdecyduję:)

11. Najpiękniejsze słowo według Ciebie to ?
Miłość, brzmi bardzo przyjemnie :)




Jak widzicie jakoś specjalnie nie szalałam :).
Kupiłam kosmetyki, których potrzebowałam (tj. podkład, paletka do brwi, konturówka do ust oraz najjaśniejszy lakier). Reszta wpadła, bo wpadła:)
- Podkład to Skin Balance Pierre Rene mój ulubiony! Jest to już moja 5 butla i jak na razie nie zmienię, no chyba, że w końcu zakupię MACa:). Ten jest w odcieniu 20 Champagne, ponieważ te podkłady mieszam by uzyskać idealny kolor.
- Paletka do brwi Pierre Rene- idę na przyszły tydzień na wesele i potrzebowałam wosku do ujarzmienia brwi, by moje nieposłuszne brwi się trochę ogarnęły:). Jestem po pierwszym użyciu i jest dobrze.
- Konturówka do ust Emily w odcieniu 201. Nie umiem określić tego koloru, lae wydaje mi się, że wpada w odcień malinowy.
- Cień do powiek Kobo nr 113 Plum. To był nieplanowany zakup, ale jak zobaczyłam, że jest za niecałe 4 złote to stwierdziłam, że szkoda nie kupić :).
- Lakier do paznokci Kobo nr 6 Las Vegas. Taka sama sytuacja jak wyżej:) Kosztował ok 5 złotych.
- Lakiery Pierre Rene nr 60 Champagne French i nr 223 Ruby Funtain. Do frencha potrzebowałam natomiast drugi wzięłam, bo wzięłam:). Dodatkowo kosztowały 6.99, ponieważ wprowadzana jest seria z nową szatą graficzną i te są poprzeceniane :)
- Lakier Fashion Mania Virtual nr 194 Peppermint- jest to mój ulubiony lakier i jest to już moja druga butelka <3 Najładniejszy miętowy kolor jaki miałam.




To by było na tyle.
Dajcie znać czy chciałybyście zobaczyć słocze lub poczytać recenzję któregoś z kosmetyków?
Aaa i kupiłam sobie sukienkę na wesele, chciałybyście zobaczyć mój outfit? :)
Dajcie znać czy miałyście któryś z kosmetyków i jakie macie na jego temat zdanie?
Pozdrawiam, Daria:)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...