Translate

czwartek, 27 sierpnia 2015

Nicole 094 -> Perfumy od Nicole Cosmetics

Niedawno przyszła do mnie paczuszka do testów, a w niej perfumy 30ml firmy Nicole Cosmetics.
Przez przypadek trafiłam na stronę trustedcosmetics.pl, która szukała testerek do perfum. Zapach można było sobie wybrać samemu, wiec stwierdziłam, że raz kozie śmierć i wysłałam zgłoszenie :)
Ku mojemu zdziwieniu parę dni później dostałam maila z prośba o adres i tak oto dzisiaj przedstawiam Wam te perfumy w nowym poście:
Nicole 094 (grupa: kwiatowe): frezja, hibiskus, drzewo sandałowe, heliotrop, cedr, ambra, pieprz, jaśmin, róża. 
Do kupienia TUTAJ za 30 ml płacimy 24,99 zł. 
Dla ciekawostki dodam, iż jej odpowiednikiem są perfumy Lacoste / Lacoste. 
Czemu akurat ten zapach? Dlatego, że bardzo lubię delikatne, lekkie, nieduszące, kwiatowe perfumy. W ciężkich czuję się źle :)




Początkowo nie polubiłam się z nią. Raz psiknęłam nadgarstek i zaczęłam kaszleć, ponieważ tak mocno pachniała do tego ciężkimi perfumami... Stwierdziłam, że albo pomyliłam się przy numerze, albo coś źle poszło przy nalewaniu perfumy i oznaczaniu butelki....
Po 15-30 minutach ku mojemu zdziwieniu zapach się zmienił! Na szczęście na lepsze :). W końcu poczułam bardzo delikatny zapach, kwiatowy, jednak nie potrafię odgadnąć jakie są tam dokładnie nuty...Najbardziej chyba wyczuwam tutaj drzewo sandałowe. Dla mnie jest to zapach świeżego prania wysuszonego na dworze. Jednym się to może podobać innym nie, jednak ja jestem szczerze zachwycona! <3
Zapach delikatnie otula całe ciało, jednak po paru godzinach przestaje się odczuwać jej delikatną woń, więc trzeba powtórzyć aplikację. Jest bardzo wydajna, używam jej od dwóch tygodni codziennie i nie widzę większego ubytku perfumy. 




Myślę, iż to nie są to moje pierwsze perfumy tej firmy i nie ostatnie.
Na pewno się skuszę na jakiś inny zapach dodatkowo :)
A Wy miałyście styczność z tym zapachem lub innymi firmy Nicole Cosmetics?
Jakieś polubiłyście szczególnie? 
Jeśli tak to podajcie swoje ulubione  <3
Pozdrawiam, Daria :)

wtorek, 18 sierpnia 2015

Romantycznie

Nowy makijaż, który zrobiłam Wam krok po kroku :). 
Będzie on pięknie podkreślał brązową, piwną oraz zieloną tęczówkę <3
Dlatego nie przedłużając zapraszam na tutorial <3
Wszystkie informacje znajdują się niżej :)

1. Nakładam na powiekę bazę Ingrid.

2. Następnie nakładam cielisty cień na łuk brwiowy z paletki Natural Beauty "Party Time" od My Secret, w załamaniu powieki i na zewnątrz nakładam fioletowy cień także z tej paletki

3. Na środek powieki ruchomej nakładam iskrzący się miedziany cień

4. Złoty cień nakładam w wewnętrznej części powieki

5. Doblendowuję fiolet w załamaniu powieki, dodaję czarną kreskę oraz tuszuję rzęsy.



Do makijażu oka użyłam:
Bazy Ingrid, cieni My Secret "Party Time", eyeliner Paese 'Liquid deepliner', tusz do rzęs Essence  'Maximum definition', kredka do brwi Catrice 030 Brow-n-eyed Peas.





Do makijażu twarzy użyłam:
Podkład 'Skin Balance' Pierre Rene nr 23 + Makeup Revolution BB cream FB03, Eveline korektor 'Argan Oil' kolor nude, Hean puder HD transparentny, Kobo puder do konturowania nr 311 Nubian Desert, Makeup Revolution 'Iconic blush bronze & brighten' w kolorze Golden Hot


Zmieszane dwie szminki
Hean Vitamin Coctail Intense 163 i Eveline Aqua Platinum 483




Jak Wam się podoba? :)
Uwielbiam tworzyć makijaże za pomocą jednej paletki, chyba dlatego mam tak dużo wkładów w paletach magnetycznych  :)
Pozdrawiam, Daria:)

środa, 12 sierpnia 2015

Ulubieńcy ostatnich miesięcy

Od dłuższego czasu planowałam zrobić ulubieńców, bo w sumie nie mogłam sobie przypomnieć kiedy taki post u mnie się pojawił... Okazało się, ze w październiku! Tak więc przybywam z ulubieńcami, których troszkę nazbierałam i uzywam namiętnie części od kilku dobrych miesięcy a części od niedawna, jednak już zdążyłam sie z nimi bardzo polubić <3 



Zacznę może od włosów... Ciężko mnie zadowolić w kwestii pielęgnacji włosów, ponieważ moje wymagają mocnego nawilżenia i wygładzenia. Mam je bardzo niesforne, kręcone i bardzo puszące się.Zestaw odżywki oraz serum do włosów Oriflame HairX Advanced TimeResist [anti-ageing & youth renewing system for mature hair]. Mam po tym duecie fajnie ujarzmione włosy, mięciutkie i ładnie podkreślony skręt włosa. Czego chcieć więcej? :)


Przechodząc do ulubieńców pielęgnacji twarzy nie mogło tutaj zabraknąć kremu do twarzy z Vitea do cery naczynkowej, którego nie mogę znaleźć już w żadnej drogerii w mojej okolicy :/ Pięknie nawilża, łagodzi zaczerwienioną skórę, po prostu cud malina <3 Bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż :). Ulubionym płynem micelarnym jest Hean Boutique. Nic nie piecze, nie szczypie bardzo sprawnie radzi sobie z demakijażem nawet wodoodpornych kosmetyków <3


Przy makijażu twarzy jest czwórka wspaniałych: CC cream z Eveline light beige (niedługo o nim napiszę coś więcej) ładnie wyrównuje koloryt, delikatnie kryje i trzyma się w ten upał :P, dopełnieniem CC cream jest korektor również z Eveline Argan Oil w kolorze nude, ładnie kryje cienie i rozświetla okolice pod oczami. Do wykończenia mój ulubiony Dream Matt z Ingrid pięknie matuje i makijaż pięknie pod nim wygląda<3 Do tego wykonturowana buzia Kobo w kolorze Nubian Desert, który daje bardzo subtelny i naturalny efekt wyszczuplenia twarzy.


Z typowej kolorówki nazbierałam całkiem sporo kosmetyków. Między innymi Liquid deepliner z Paese czyli eyeliner w płynie, który jest super czarny i o dziwo całkiem łatwo się nim maluje, do tego długo sie utrzymuje <3. Kredka do brwi Catrice eyebrow stylist jeśli mnie pamięć nie myli to w kolorze 030 (aktualnie nie mam jej przy sobie i nie mam jak sprawdzić numeru). Uwielbiam ją <3 Jak dla mnie jest jeszcze lepsza niż cień do brwi <3 Pięknie podkreśla brewki, uzupełnia ubytki i wygląda naturalnie <3.
Na co dzień rzadko się zdarza, że pomaluję się cieniami... Nie mam na to zwykle czasu:/ Jednak jeśli już użyję jakichś cieni to ostatnio najczęściej stawiam na paletkę z NYC Individual Eyes "Brown Eyes"- co tu dużo mówić bardzo dobra pigmentacja, ładnie się utrzymują na powiekach oraz cudne się blendują w dodatku kosztują parę złotych <3 Następny moim cudem jest cień z Sensique z serii "Diamond shine" nr 142, który daje efekt tafli złota na powiece <3 Bardzo, bardzo, bardzoo polecam <3
Produkty do ust, które mnie oczarowały w ostatnim czasie to pomadka z BPS 
Waterproof Matte Velvet Long Lasting Lip Pencils kolor 07 dostaniecie ją tu<3  oraz błyszczyk z Oriflame The One w kolorze French beige. Matową pomadkę lubię nosić gdy mam bardzo minimalistyczny makijaż na przykład teraz gdy mamy takie upały i wszystko spływa, natomiast błyszczyk nakładam gdy mam mocniejszy makijaż oka. Kolory obu produktów są piękne i oba komfortowo się nosi (no wiadomo, że matowa delikatnie wysusza, jednak i tak ją uwielbiam<3)



Miałyście któryś z produktów? Czy zasłużył sobie na to miano?
Na prawdę wszystkie te produkty mogę Wam polecić z czystym serduszkiem <3
Może Wy macie jakichś swoich ulubieńców, o których ja nie wiem? Chętnie się dowiem co skradło Wasze serca:)
Pozdrawiam, Daria :)

środa, 5 sierpnia 2015

Niebieski akcent na dolna powiekę

Czasem lubię sobie zaszaleć z dolną powieką. Zwłaszcza gdy nie wychodzę z domu lubię eksperymentować z makijażem. Dzisiaj postanowiłam dać akcent niebieski (w sumie kiedy ja tego niebieskiego nie daję?:). Reszta makijażu miała być bardziej stonowana i chyba wyszło to co zamierzyłam. Niżej pokazane macie wszystkie kosmetyki kolorowe użyte do makijażu oka. Na usta nałożyłam błyszczyk z Revlon Colorbust w kolorze 042 Bellini zmieszany z pomadką matową w płynie z BPS kolor 07 (recenzja jej za niedługo!:))






*
Do tego makijażu użyłam aż trzech cieni:




Dolną powiekę podkreśliłam niebieską kredką z Avonu w kolorze 'cool cobalt' oraz rzęsy wytuszowałam tuszem z BPS w kolorze niebieskim -> możecie znaleźć go tutaj :) Ogólnie mascara jest całkiem fajna. Ja jej używam jako akcent na dolne rzęsy razem z niebieską kredką i na lato jest to duet idealny <3  Tusz się trzyma cały dzień i nie osypuje. Podważyłabym jednak jego wodoodporność.







Po wytuszowaniu rzęs przystąpiłam do przyklejenia moich nowych z BPS Princess Eyelashes
możecie je kupić tutaj. Rzęski są leciutkie, bardzo elastyczne, łatwo się aplikują, nie odklejają się:)
Na oczach wyglądają bardzo naturalnie <33


Nakładam eyeliner z Paese -> liquid deepliner (niedługo napiszę o nim coś więcej na razie intensywnie go testuję:))



Jak Wam się podoba makijaż?
Używacie kolorowych tuszy?
Macie jakichś swoich ulubieńców? :)
Pozdrawiam, Daria :*

PS. Przypominam o tym, że na fanpage (link w zakładkach na górze strony) dzieje się więcej niż tutaj! Często możecie zobaczyć dany makijaż przedpremierowo :) Dodatkowo wrzucam tam pazurki hybrydowe, żele, inne makijaże, zakupy oraz co się u mnie dzieje nowego :)

niedziela, 2 sierpnia 2015

Moja kolekcja pędzelkowa

Dzisiaj przychodzę do Was z moimi pędzelkami. Nie zamieściłam tutaj tylko moich pierwszych pędzelków z allegro, które dostałam na moją osiemnastkę. To jest taki no name'owy zestaw chyba 18 pędzli o dziwo jeszcze żyją, ale Wam go nie polecę, bo ten zestaw ma wiele niepotrzebnych pędzelków (do oczu są wszystkie płaskie języczkowe) przez c nie wykonacie pięknie wyblendowanego makijażu oka :/ Red Lipstick Monster testowała je w swoim filmie tutaj:)


Później po tym zestawie zaczęłam drążyć i zgłębiać temat pędzli. Moim pierwszym pędzlem był Hakuro H50 do podkładu. Po dwóch latach zdążył mi się rozkleić, ale jak widzicie na zdjęciu skleiłam go i jest jak nowy :) Z tej firmy posiadam także H22 do konturowania, H79 i H74 do blendowania górnej powieki oraz H76 maluszek idealny do blendowania dolnej powieki <3 Wszystkie używam i uwielbiam <3 Jeszcze nie zauważyłam, by któryś z tych pędzelków zgubił chociaż jednego włoska. Polecam.


Następne są pędzelki i gąbeczka z Glamshopu. Numery mają następujące: T3 do pudru, T4 do pudru, O6, O7, O10 i glamsponge. Wszystkie pędzelki za wyjątkiem T4 są fajne, milusie i żaden włosek nie wypadł. Wyżj wymieniony gagatek okazał się niewypałem... Okropnie leci mu włosie, strasznie kłuje w twarz mimo, iz traktuję go odżywkami... Najczęściej używam go do nakładania różu oraz rozcierania bronzera. Gabeczka fajnie się sprawdza nie lubi sę jednak z moim skin balancem z Pierre Rene nad czym ubolewam, ponieważ po jej użyciu z tym podkładem zapycha się, twardnieje i nie można jej domyć :/ Jak dla mnie cena troszkę zawyżona do jakości produktów. Chciałabym jeszcze zamówić sobie pędzelki do rozcierania z tej firmy i spróbować porównać do Hakuro :)


Teraz przedstawię Wam moje dwie najukochańsze perełki pędzelkowe <3 Mowa o Real Techniques: Expert face brush (używam do nakładania podkładu) oraz Setting brush (nakładam nim korektor pod oczy, puder pod oczy i strefę T oraz świetnie sprawdza się przy konturowaniu <3) Potrafię czasem nimi zrobić cały makijaż twarzy pomijając oczy :p. Czaję się jeszcze na pędzel do pudru tej firmy jednak cena troszkę jest wysoka jak dla mnie, jednak pomału będę je kompletować :)


Moje chińczyki -> pisałam o nich tu, tu i tu. Wszystkie lubię i używam jednak drugi od góry niedawno zaczął tracić włosy po roku używania :/.


Moim najnowszym zestawem są te z Sunshade Minerals <3 Aktualnie moi ulubieńcy zaraz po Real Techniques :). Jeśli poszukujecie zestawu pędzli, a nie posiadacie żadnych polecam Wam te. Można nimi wyczarować piękne makijaże.


Tutaj znajduje się miks moich pędzelków, które zakupiłam w drogeriach stacjonarnych: pędzel Maybelline dostałam gratis przy kupnie podkładu (używam go do nakładania maseczek na twarz), dwa pędzelki z Essence, kuleczka z W7 (kiedyś kupiona w Pepco), dwa puchacze AnnCo (za parę złotych w Naturze jednak nie wiem czy jeszcze są dostępne) oraz dwa skośne z TopChoice także za parę złociszy. Czasem tanie nie znaczy gorsze i w drogeriach tez można wyłowić pędzelkowe perełki <3



To by było na tyle:)
Dajcie znać czy chciałybyście jakiś konkretny post o którychś z wymienionych pędzelków/ zestawów?
Mogłabym coś o nich napisać o jakości, wypadaniu włosków, jak długo mi służą...
Macie jakichś ulubieńców, których ja nie mam? :)
Na przyszły raz będzie makijaż, który już Wam pokazywałam na fejsie :)
Pozdrawiam, Daria <3
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...