W mojej kolekcji cieni najwięcej posiadam tych z Miyo, które nie ukrywam, że są najlepszymi cieniami jakie posiadam. Wydaje mi się, że na dniach jak napadnę na jakąś drogerię (czytaj: Jaśmin:)) znów obłowię się w cienie tej firmy:). Wszystkie te cienie zdeputowałam do jednej palety wraz z resztą zbiorów cieniowych. Teraz wygodniej mi się ich używa:). Jak już ją uzupełnię to pokażę je Wam:).
Plusy:
- Świetna pigmentacja
- Bardzo dobrze się blendują i nie tracą przy tym kolorów( tak jak się dzieje z Kobo)
- Świetna gama kolorów(każdy powinien coś dla siebie znaleźć w ofercie Miyo)
- Nie osypują się
- Prosta szata graficzna (bardzo mi się podoba)
- Cena
Minusy:
- Po dwóch, trzech godzinach troszkę bledną jeśli nie użyjemy pod nie bazy
- Trudno dostępne
czerwony cień Chili no 13, paletka 02 Appletini w niej cienie: no 29 forest, no 27 sunrise, no 28 toxic |
z prawej strony baza, od góry: chili, toxic, sunrise, forest |
niebieski no 35 Ocean, paletka 01 Purple rain |
u góry pod cieniami baza |
Miks Ocean&Chili od Miyo Klik!
Dostępność:
Jaśmin, drogerie z szafą Miyo, na stronie Pierre Rene
Cena:
Pojedynczy cień 5zł na stronie producenta; 5,50zł w drogeriach
Paletka 8zł na stronie producenta; 8,50zł w drogeriach
Ocena:
5,5/6
Mam nadzieję, że recenzja była przydatna:). Macie te cienie? Lubicie?
Pozdrawiam, Daria:)
Póki co udało mi się zdobyć jeden cień tej marki, na pewno przybędą kolejne. To niemalże niewiarygodne, że tak rewelacyjne maty kosztują malutko, są prawie jak za darmo.
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Wow, ale intensywne te cienie! :)
OdpowiedzUsuńJa też je bardzoo lubię
OdpowiedzUsuńwow ale maja super nasycone kolory, teraz bedziesz szalec z makijazem:)
OdpowiedzUsuń