Kosmetyk mamy zamknięty w malutkim poręcznym czterogramowym opakowaniu i jest ważny przez dwanaście miesięcy od otwarcia.
Kolor jest dziwny, na pierwszy rzut oka wydaje się być brązowy, zeswatchowany wygląda na pomarańczowy.
Na policzkach daje bardzo subtelny efekt, delikatnie rozświetla i nadaje baardzo delikatny kolor (takiej mieszanki brązo-pomarańczki), który można stopniować.
Trwałość jest całkiem w porządku, ponieważ ładnie się utrzymuje cały dzień. Nie robi plam ani żadnych psikusów.
Chciałam Wam go pokazać w akcji, ale niestety efekt jest bardzo delikatny. Tutaj na twarzy najpierw nałożyłam najciemniejszy kolor z kółeczka do konturowania z Kobo, a następnie delikatnie ocieplałam naszym stickiem.
Podsumowując fajny produkt nie robiący krzywdy, do tego w bardzo przystępnej cenie (ok 11 zł). Ze swojej strony polecam :)
A Wy miałyście ten produkt? Jak Wasze wrażenia?
Pozdrawiam, Daria :)
skusiłabym się ale chyba na inny kolor bo ten do mnie nie przemawia i nie wiem co z nim zrobić :) sama forma jest dla mnie jak najbardziej ok
OdpowiedzUsuńDla mnie zaś ten kolor jest ok :D Nie lubię typowych rózy na policzkach, bo mam naturalny rumieniec :/
UsuńKolor mnie trochę przerażał, ale spróbowałam i jest ok :) fajny, subtelny, łatwo się rozciera i stopniuje.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńja jeszcze nie używałam...
OdpowiedzUsuńFajny, początkowo się go bałam, ale niepotrzebnie! :)
UsuńPrzyjemny produkt na co dzień :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji go używać ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też bardzo polubiłam ten różo-bronzer, chociaż początki nie zapowiadały udanej znajomości;) Na ręce kosmetyk ma dość dziwny odcień, ale jak rozetrzemy go na twarzy, to wygląda ładnie:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na początku taki niepozorny, a wyszła z tego całkiem fajna przyjaźń :)
Usuńnie używałam go nigdy, ba! nawet nie wiedziałam, że essence coś ma takiego w swoim asortymencie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Ja też nie wiedziałam, że coś takiego Essence ma :) Muszę się bliżej przyjrzeć ich szafie :)
UsuńJa na razie męczę swój z Rimmel. Ciężko mi się przekonać do różu w kremie bądź sztyfcie.
OdpowiedzUsuńTen jest na tyle delikatny i jak sądzę tani, więc można spróbować, bo daje bardzo subtelny efekt przez co nie można sobie zrobić krzywdy :)
UsuńI love this a lot!
OdpowiedzUsuń** If you haven't yet, I'm inviting you to join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
NEW POST: Pink Sugar Sweet Cheeks HD Cheek Color In Concrete Jungle Review and Swatch
Masz racje kolor na pierwszy rzut oka wydaje się dziwny. Myślę, że będzie fajnym kosmetykiem na lato gdy nasz skóra nabiera opalenizny:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Będzie pięknie podkreślał opaleniznę :)
UsuńFaktycznie efekt jest delikatny! Muszę sobie kupić jakiś bronzer, bo mi wszystkie wyszły.
OdpowiedzUsuń