Dzisiaj przedstawię Wam balsam do ciała firmy Korana. Otrzymałam ten produkt na ostatnim spotkaniu blogerek i pierwszy raz właśnie wtedy spotkałam się z tą firmą. Wbrew pozorom nie jest ona nowa na rynku- założono ja w 1993 roku. Korana to marka kosmetyków naturalnych stworzona z pasji oraz wiary, że największą sojuszniczką piękna i urody jest otaczająca nas natura. Z tej firmy otrzymałam balsam dla ciała i zmysłów z serii Grecka Oliwka. Pojemność produktu jest nieduża, bo to tylko 150 ml, a cena wynosi 21 zł. Czy warto go kupić?
Od producenta :
"To kosmetyk zawierający aż 15 % oliwy z oliwek. Zawarte w niej witaminy i minerały, w tym niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe przywracają skórze doskonałą kondycję. Fitoskwalen pozyskany z oliwki odnawia warstwę hydrolipidową skóry, pozostawiając głęboki i trwały efekt nawilżania. Wygładzające i kojące właściwości balsamu zapewnia zawartość olejku migdałowego oraz D-Panthenolu."
Moim zdaniem balsam spełnia wszystkie obietnice producenta. Testowałam go na różne sposoby na skórę podrażnioną od słońca, na świeżo ogolone nogi (i podrażnione) oraz przy nadmiernym przesuszeniu. W każdej sytuacji zdawał egzamin, nic nie piekło, nie szczypało. Zostawia delikatnie tłustą powłokę na skórze przez co nie polecam go używać z rana przed założeniem spodni. Wieczorem mi to zupełnie nie przeszkadza :D. Balsam ma bardzo subtelny i przyjemny zapach i ma średnio gęstą konsystencję, ale jest niewydajny. Cała tubka starczyła mi na bodajże 15 użyć na całe ciało, a jak wiecie ja strasznie długo zużywam balsamy i nie wiem jak to się stało, że ten tak szybko mi się zużył.
SKŁADNIKI / INCI:
aqua, olea europea oil, cetearyl olivate, sorbitan olivate, caprylic/capric triglyceride, hydrogenated olive oil, olive oil(olea europea), olive oil unsaponifiables, squalen, cetyl palmitate, glycerin, hydrolyzed caesalpinia spinosa gum, caesalpinia spinosa gum, almond oil, cera alba, d’panthenol, phenoxyethanol, potassium sorbate, ethylhexylglycerin, cetearyl alcohol, parfum, limonene
A Wy używałyście tego balsamu lub innego produktu tej firmy?
Na dniach pojawi się nowa seria na blogu :)
Pozdrawiam, Daria :)
Ja wolę maski i olejki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam nigdy takiego balsamu :) używam raczej bardzo zapachowe mazidła :D
OdpowiedzUsuńTen też ma zapach, ale delikatny :) Ja nie mogę stosować mocno perfumowanych balsamów, ponieważ po takich występują mi często podrażnienia :/
UsuńO marce słyszałam ale nic z niej nie miałam
OdpowiedzUsuńWarto coś wypróbować, miodowe masełka sa też świetne <3 miałam dwa małe słoiczki tylko do wypróbowania, ale są mega wydajne :)
UsuńNie słyszałam o marce szkoda że jest nie wydajny ale za to ma dobre działanie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak się szybko skończył... Może jeszcze kiedyś na niego się skuszę :)
UsuńJestem ciekawa, jaką nową serię przygotowałaś dla nas:) Żele pod prysznic z tej serii pachną obłędnie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie otworzyłam :D Powinnam wrzucić posta jakoś na dniach :)
Usuńciekawa jestem co to za nowa seria ;)
OdpowiedzUsuń