Translate

piątek, 28 grudnia 2018

Five Points Palette Miyo - Fancy Peach



Witajcie moi drodzy! Przepraszam za małą przerwę, jednak złapało mnie parszywe choróbsko, później wpadłam w wir przygotowań świątecznych i najzwyczajniej nie miała kiedy czegokolwiek napisać... Jednak już to nadrabiam!
 Niniejszym rozpoczynam serię recenzji, oczywiście będą one przeplatane makijażami czy też innymi postami, jednak zebrało mi się ostatnio bardzo dużo produktów, które chciałabym Wam bliżej pokazać i opisać :).
Dzisiaj wezmę pod lupę Paletę cieni od Miyo Five Points Palette w kolorze no 10 Fancy Peach.
Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdza i czy warto ją mieć u siebie w kosmetyczce?
Zapraszam do lektury :).







Do firmy Miyo mam całkiem duży sentyment, kiedy zaczynałam swoją przygodę z makijażem jedynymi z pierwszych produktów do makijażu były właśnie te z tej marki:). Ostatnio zauważyłam, że w kosmetyczce nie posiadam już z tej firmy ani jednego produktu, więc jak przechodziłam obok szafy Miyo, to trochę sobie w niej oczywiście pogrzebałam :). Jako, że marka jest kiepsko dostępna w Opolu, został mi tylko Auchan, w którym to szafa prezentowała się marnie i prawie wszystko było zmacane i wykupione. Na szczęście było kilka nieruszanych paletek, z których wzięłam na próbę właśnie tę o nazwie Fancy Peach. Paletka jest bardzo tania, za pięć cieni zapłaciłam zawrotne 15 złotych! Opakowanie jest z całkiem solidnego plastiku, szału wizualnie nie ma, ale nie czepiam się, bo tu bardziej chodzi o cienie i ich jakość niżeli opakowanie, zresztą nie raz zdarzyło mi się kupić paletę w cudnym opakowaniu , a okazywała się niewypałem!

Przechodząc do rzeczy, paleta jak nazwa wskazuje zawiera 5 cieni. Pierwszy to beż o leciutkim ciepłym zabarwieniu, posiada cudne drobinki które pięknie się mienią na oku, następny to tytułowa brzoskwinia, o wykończeniu matowym- bardzo ładny odcień lubię go używać do zaznaczania załamania powieki. Numerem trzy jest średni trochę chłodny brąz, również jest dobry do załamania oraz jest matowy. Czarty z kolei kolor to taki ciemny czekoladowy brąz, którym lubię przyciemniać zewnętrzny kącik w makijażu dziennym, jak również cień numer 5 jest do tego doskonały, jednak najczęściej go używam do makijaży mocnych/wieczorowych - oba cienie to totalne maty.




Bardzo ładnie się blendują, nie robią plam, mają intensywny pigment , który przy rozcieraniu nie zanika, trwałość jest również bardzo dobra.





Miałyście, którąś wersję kolorystyczną tej palety? Lubicie?

Pozdrawiam, Daria :)

12 komentarzy:

  1. U siebie w miasteczku w ogóle nie widziałam tej marki :( Kolorki piękne :)
    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, ale myslę, że możesz sprawdzić na ich stronie internetowej i spokojnie można zamówić, ale polecam najpierw obejrzeć swatche na internecie :) Bardzo mi miło :)

      Usuń
  2. Cienie Miyo, te pojedyncze, matowe były całkiem fajne. Lubiłam ich używać i chyba nawet gdzieś je mam:P Bo szukam ich odpowiedników, chyba że gdzieś namierzę dokładnie ten beż i szarość, które lubię. Tak, wiem, jestem bardzo oryginalna, jeśli chodzi o dobór kolorów, ale w neutralnych czuję się najlepiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, oni mają dużo cieni pojedynczych za zawrotne kilka zł, na pewno znajdziesz i beż i szarość, z tego co widziałam dalej są w sprzedaży kolory, których uzywałam dobre kilka lat temu :)

      Usuń
  3. Świetne kolory, lubię cienie które długo się utrzymują na powiece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat nie mam większego problemu z utrzymywaniem się cieni na powiece, moim zdanie zależy to w dużej mierze od tego co położymy pod dane cienie :)

      Usuń
  4. Nie miałam jeszcze żadnych cieni Miyo, chociaż sporo dobrego słyszałam o nich ;) Ale przy okazji chciałabym się skusić na jakiś pojedynczy, żeby sobie sprawdzić, bo na paletki to mam na razie bana :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować, bo naprawdę są rewelacyjne :)

      Usuń
  5. Nie miałąm jeszcze żadnych cieni Miyo, ale te wyglądają naprawdę zacnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze cieni do powiek tej marki, ale te prezentują się całkiem dobrze jak za taką cenę!

    OdpowiedzUsuń


W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twojego bloga,
więc proszę o nie zostawianie spamu, ponieważ
komentarz wyląduje w koszu.
Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.
Pozdrawiam i dziękuję pięknie za każde miłe słowo jak równiez konstruktywną krytykę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...