Cześć!
Jak to jest z tymi obietnicami noworocznymi? Pilnujemy się przez pierwszy tydzień, a potem machamy ręką, że jednak aż tak nam na nich nie zależy, prawda? No u mnie bardzo podobna sytuacja w tym roku zaistniała :D. Obiecałam sobie, że nie będę kupowała kosmetyków, jak mam w domu ich nadmiar... No i dwa tygodnie później poszłam w tango :D. Jesteście ciekawi co dokładnie kupiłam? Zapraszam do obejrzenia zdjęć i lektury teksu poniżej.
Miss Sporty - Insta glow primer
Becca - Under Eye Brightening Setting Powder
Sephora Collection - kosmetyczka
Przy okazji zakupu pudru, przeszłam się po całym sklepie, bo były całkiem sympatyczne wyprzedaże kosmetyków i miedzy innymi tej pięknej błyszczącej kosmetyczki. Kupiłam ją z myślą o przechowywaniu czystych pędzli na wyjazdach makijażowych, drugą przezroczystą mam do brudasków. Była za 30 zł i jest dwukomorowa i całkiem sporo, więc sądzę, że cena jet całkiem przyjazna i adekwatna do wielkości i jakości wykonania.
Real Techniques - pędzel do różu BRUSH CRUSH 302 i zestaw Enhanced Smudge Diffuse
Pedzelki dorwałam w TK- Maxx, zarówno ten zestaw jak ten pojedynczy kosztował mnie po 28 zł czyli za nie wsyztskie wyszło mi ciut mniej niż 60 zł, Co jak na te pędzle w Polsce cena jest dokonała. Po powrocie do domu wyguglowałam ile kosztują w drogeriach internetowych to wyszło że numer 302 kosztuje 62 zł a ten zestaw około 34 zł. Chyba dobry deal zrobiłam? :D Pędzle Real Techniques uwielbiam, cały czas ich kolekcja mi się powiększa, niektóre mam już dobre kilka lat i kompletnie nic się z nimi nie dzieje!
Te dwie maseczki dorwałam wraz z gazetą Zwierciadło, przyznam się szczerze, że tylko ze względu na maseczki ją kupiłam... Kosztowało mnie to zawrotne 7,99 zł, ale sądzę, że całkiem się opłacało :).
Rexona - Maximum Protect, Bielenda - Olejek do ciała w kremie, L'oreal - Mythic Oil
Mythic Oil L'oreal otrzymałam od mojego fryzjera, ponieważ ścinałam ostatnio moje włosy i potrzebowałam czegoś lekko wygładzającego, zaproponował mi spróbować tego produktu, także zobaczymy jak się sprawdzi.
Miałyście któryś z powyższych produktów? Coś szczególnie jest godnego polecenia? A wy co ostatnio ciekawego zakupiliście?
Pozdrawiam, Daria
Niestety nie znam żadnego produktu. Jestem ciekawa tej bazy Miss Sporty :)
OdpowiedzUsuńTa baza zaliczyła klapę na wstępnych testach, dam jej jeszcze jedną szansę - jeśli się okaże, że dalej robi to czego nie powinna - wyląduje w poście z niepolecanymi produktami...
UsuńNie mam problemu z obietnicami/postanowieniami noworocznymi, bo ich nie robię :D To najlepsza metoda :D
OdpowiedzUsuńJa również nie robię żadnych postanowień - to było jedno jedyne które chodziło mi już po głowie od połowy tamtego roku i stwierdziłam, że Nowy Rok to będzie idealny termin :) Na nic sie to jednak zdało :p
UsuńOlejek z Bielendy miałam w wersji z kokosem - mimo, że z olejkiem nie miał wiele wspólnego (ale to dla mnie akurat lepiej) to miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo intensywnie testuję ten produkt i szczerze jestem nim zawiedziona - miałam nadzieję na mocną regenerację skóry i odżywienie - a tu trochę taka kicha skoro po godzinie od aplikacji nie czuję, że cokolwiek nakładałam :/
UsuńMaski na mnie patrzą :) chciała bym wypróbować Bielenda Olejek w kremie do ciała :)
OdpowiedzUsuńNo one akurat były w gazecie i nie mam bladego pojęcia czy są dostepne w jakimś sklepie :/ Jeśli nie masz super wymagającej skory to ten produkt może się u ciebie sprawdzić :)
UsuńTe pędzle to obok moich sukienek z Orsaya za 16 zł najlepszy deal 2019 roku;) Real Techniques chyba zacznę kupować w TK Maxxx, te pędzelki do smużenia naprawdę pięknie rozkładają cienie wzdłuż dolnej linii rzęs:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno polecałam ci te pędzle :) Ja bym ich w życiu nie zamieniła na żadne inne :)
Usuń