Translate

czwartek, 4 kwietnia 2019

Moja mała "kolekcja" - rozświetlacze: My Secret, Sephora, Inglot, Sensique




Cześć!
Już jakiś czas temu rozmyślałam nad tym czy wrzucić Wam tutaj porównanie moich wszystkich rozświetlaczy, aż w końcu stwierdziłam, że zrobię taką małą serię "Moja mała kolekcja", w której będę zamieszczać wszystkie kosmetyki z jednego rodzaju. Myślę, że to całkiem fajna sprawa jeśli ktoś poszukuje porównań lub swatchy kolorów danych produktów, prawda?
Jeśli jesteście ciekawi, czego używam najczęściej oraz które są moimi ulubionymi czytajcie dalej!









Rozświetlacz Inglot Freedom system nr 153

Tego gagatka posiadam, ponieważ pod koniec ubiegłego roku był dodatkiem którejś z gazet. Od tego czasu jest jednym z moich lubionych- ale uwaga jeśli ktoś ma bardzo jasną skórę może się odznaczać bo rozświetlacz jest na kolorowej bazie i robi tzw. "krechy". Nie jest złoty, ma bardziej beżowy odcień z dużą ilością drobinek, które robią na policzkach piękną taflę i o ile na ręce są widoczne to na policzku już nie :).




Sensique puder rozświetlający

Kupilam go ze względu na to, że swego czasu był porównywany do kultowgo ABH Amrezy i generalnie był powszechnie chwalony. Tyle Wam powiem o nim, że jest jednym z najrzadziej używanych rozświetlaczy przeze mnie. Jest bardzo złoty i efekt jaki daje na policzkach jakoś mnie zbytnio nie rusza -ot rozświetlacz i tylko tyle. Muszę jednak tu dodać, że robi przyjemną taflę. Moim zdaniem dla jasnych karnacji się nie sprawdzi.





Sephora Luminizer to go - 12 miss sunshine

Rozświetlacz w sticku, dający bardzo naturalny efekt na skórze, za który bardzo polubiłam ten produkt. Ma dużo drobinek - osoby, które lubią taflę tutaj nie będą zadowolone. Dobrze sprawdza się jako baza pod rozświetlacz, lub czasem nakładam go w kilku miejscach na skórę twarzy i następnie nakładam podkład. Świetnie to wygląda! Dla mnie używany solo sprawdza się do makeup no makeup na co dzień :). Kolor ma beżowo złotawy, jednak wpada w bardziej neutralne tony.





My Secret Face Illuminator - Princess Dream

Jest to najbardziej wydajny i najukochańszy puder rozświetlający jaki posiadam. Mam go najdłużej ze wszystkich i naprawdę ciężko go zdenkować, ze względu na to, że jest wypiekany. Robi przepiękną taflę, dobrze się sprawdza u jasnych karnacji i kolor ma dosyć neutralny - szampański.


Swatche wymienionych wyżej rozświetlaczy - porównanie kolorów 




Sephora paleta Strobing 

Paletę kupiłam już w tamtym roku, całkiem dobrze sprawdza mi się u klientek, ponieważ zawiera cztery różne kolory, które pasują większości :). Efekt na policzku jest ładny, bo daje śliczną taflę, która nie razi po oczach i wygląda bardzo subtelnie. Dwa środkowe są ciepłe i dobrze sprawdzą się u bardziej opalonych osób, pierwszy z lewej jest różowawy z dodatkiem złotawych drobinek (delikatny rose gold) a ostatni jest najbardziej neutralny pasujący dla większości osób :). Polecam tę paletę, zwłaszcza, że kilka razy w roku jest na bardzo fajnej promocji za około 30 zł a w cenie regularnej jest to koszt około 60-70 zł.







AA Wings - Holograficzny rozświetlacz do twarzy i ciała

Niestety o ile lubię produkty AA - nie rozumiem tego produkty, a konkretnie jego kolorystyki. Kolory są niesamowicie dobrze napigmentowane, dają piękną taflę i są całkiem duże. Niestety kolory są mało użytkowe, bo za każdym razem jak ich używam to widzę tą konkretną poświatę koloru na kości policzkowej.  Za to świetnie się sprawdzają jako cienie do powiek, lubię nimi akcentować wewnętrzne kąciki oczu.


Od lewej Turmalinowy fiolet, Szafirowy błękit, Szmaragdowa zieleń



My Secret Face Illuminator powder palette

Na koniec moja jedna ze świeższych zdobyczy. Rozświetlacze są przepiękne jednak według mnie trzy są typowo użytkowe, natomiast czwarty sprawdza się typowo jako cień do powiek, chyba że ktoś z Was go używa tak jak powinno to dajcie znać :). Paletka zawiera już wyżej przez ze mnie wymieniony rozświetlacz Princess Dream, który uwielbiam. Reszta jest dla mnie nowością. Wszystkie są cudownie napigmentowane, dają przepiękna taflę i są w bardzo kompaktowej palecie, która sprawdza się przy klientkach :).







Jakie są Wasz ulubione rozświetlacze?
Macie któryś z powyższych, co o nim/ nich sądzicie?
Chcecie więcej postów z tej serii?
Pozdrawiam, Daria

7 komentarzy:

  1. Z twojej grupki posiadam rozświetlacz sensique i ja go uwielbiam szczerze przyznam. Natomiast najrzadziej używanym rozświetlacz jest u mnie My Secret, ja mam akurat wersję Disco Ball, która chyba nie umie mnie do siebie przekonać totalnie, ot rozświetlacz, ładny i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam tego Disco Ball - jakoś mnie nie kusi. Natomiast muszę jeszcze dać szansę temu z Sensique, a nóż jeszcze się z nim zaprzyjaźnię? :)

      Usuń
  2. Rozświetlacze Sensique i My Secret w palecie są świetne :) Często z nich korzystam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My Secret uwielbiam, natomiast do Sensique muszę jeszcze jedno podejście zrobić :)

      Usuń
  3. Nie znam żadnego z wyżej wymienionych przez Ciebie rozświetlaczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, naprawdę? Myślałam, że są całkiem popularne :)
      A jakich używasz?

      Usuń
  4. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń


W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twojego bloga,
więc proszę o nie zostawianie spamu, ponieważ
komentarz wyląduje w koszu.
Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.
Pozdrawiam i dziękuję pięknie za każde miłe słowo jak równiez konstruktywną krytykę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...