Translate

środa, 22 maja 2019

Nowości kosmetyczne #2



Cześć! 
Dzisiaj to co tygryski lubią najbardziej, czyli zakupy kosmetyczne. Moje pochodzą z ponad dwóch miesięcy, niestety nie dałam rady wcześniej sklecić tego posta... 
Zresztą dzisiaj robię do niego trzecie podejście, ponieważ piszę go z telefonu i już dwa razy cały materiał mi po prostu zniknął. Pomału już zaczynam się tym denerwować, nie rozumiem czemu blogger nie zrobi wersji na telefon żeby można było prościej tworzyć posty... To jak źle się pisze na komórce wiedzą tylko ci co tak robią... 
Nie przedłużając zaczynamy! 
Pierwsze zakupy pochodzą z Ekobieca drogerii internetowej, w której zakupiłam peeling enzymatyczny z Tołpa, maseczki Beauugreen oraz gabeczka Boho beauty. Reszta to prezent dla Magdy :). 




Na te cienie z firmy Mexmo miałam chrapkę już jakiś czas temu, w końcu poczyniłam zakupy i nie żałuję :). 
Co prawda większość to błyskotki, jednak mam jeden matowy brąz, z którym pracuje się bardzo dobrze i mam ochotę na więcej tych cieni. Na pewno za jakiś czas po grubszych testach pojawią się w osobnym poście. Jako gratis do zakupów dostałam miękką, brązową kredkę. 




Następne zakupy zostały poczynione w Rossmann, które upolowała mi jakże kochana Magda :*. Niestety po przeprowadzce nie mam dostępu do Rossmann a z dzieckiem nie chciałam się pchać w te gigantyczne kolejki :/. Chciałam wypróbować tego podkładu Janda - dobrze kryjący, czy taki faktycznie jest dowiecie się już niedługo, ponieważ od razu wzięłam go w obroty i intensywnie testuję :). Kredkę z Lovely miałam i lubię, dobrze napigmentowana, ładnie się rozciera, trwała i tania. Tego konkretnego tuszu jeszcze nie miałam z Eveline, zawsze kupowałam złoty, zobaczymy jak ten mi się sprawdzi.


Nie wiem czy już wspominałam, że od jakiegoś czasu poszukuję dobrze utrwalającego pudru? Mam ostatnio taki problem, że każdy puder, którym gruntuję podkład przyciemnia mi go, przez co wyglądam niczym pomarańczka... Ten zEcocera ryżowy zapowiada się dobrze :). Musiałam powrócić do bazy pod cienie i wzięłam akurat taką którą już miałam z Hean Stay On, ponieważ ostatnio również zaczęły rolować i znikać mi cienie z powiek w trakcie dnia, które były nakładane na te same produkty co zawsze i nigdy nie miałam takich problemów... Dzięki tej bazie wszystko zaczęło grać i buczeć :).



Jak nigdy ostatnio moje zakupy z Natury są bardzo minimalistyczne, co niezmiernie mnie cieszy, bo zawsze z tej drogerii wychodziłam z pełną siatką mniej lub bardziej potrzebnych mi kosmetyków. Maseczki z AA Beauty Bar kupuję od jakiegoś czasu i bardzo je lubię, peeling mam pierwszy raz jest to Eveline peeling drobmoziarnisty. Korektor My Secret Long Wearing, z którym nie polubiłam się przy pierwszym użyciu, jednak zyskuje bardzo przy bliższym poznaniu :). Puder z Sensique bardzo mnie rozczarował i dzięki temu będzie osobny post o pudrach...





Od dawna kusiły mnie palety dostępne w USA, a ciężko dostępne u nas... Te dwie zakupiłam na jednej z grup makijażowych na Facebook od Americancosmeticseu. Pierwsza to The Festival by Juvia's, która jest bardzo kolorowa i która aż się prosi o kolorowy makijaż :). Druga to Bad Habit z serii After - Dark. Kolory ma cudne ciepłe i już zdążyłam się nią całkiem miło pobawić i sądzę, że za niedługo zobaczycie makijaż z jej użyciem w akcji.



Kilka miesięcy temu poczyniłam pierwsze zakupy cieni w Glamshop i zaczęłam mieć ochotę na więcej żeby móc zrobić jakąś obszerniejszą opinię na ich temat i jak będę mieć chwilę spróbuję się tymi nowymi pobawić żeby wyrobić sobie zdanie :). Te trzy błyskotki to turbo pigmenty od lewej Globalny Glam, Arcymistrz i Turbo cukierek, następne dwa to maty Palona kawa oraz Jaś fasola.


Kosmetyki Guinot już Wam jakiś czas temu pokazywałam w ulubieńcach, po moich zachytach nie mogło być inaczej i moja pielęgnacyjna rodzina się poszerzyła i kolejne fenomenalne produkty : mleczko do demakijażu i tonik oraz maskę do twarzy z serii Hydra Beaute, oraz dwa peelingi (jakbym za mało miała peelingów :p) enzymatyczny i z drobinkami w pojemności 15 ml.


Na koniec mój niedawny zakup ponownie w Naturze, ale już jak najbardziej sensowny, ponieważ akurat skończył mi się krem pod oczy z Belif, który uwielbiam i go nie kupiłam bo nie miałam po drodze Sephora :(. Jednak Vianek - odżywczy krem pod oczy równie dobrze zaczyna się sprawdzać :). 



Dajcie koniecznie znać, czy mieliście coś z moich gigantycznych zakupów i czy się Wam sprawdziło czy nie i dlaczego? 
Ja już częściowo zabrałam się za testy i pomału będę Was informować co i jak mi się sprawdza, a tymczasem zaczynam ograniczać zakupy kosmetyczne do absolutnego minimum :). 
Pozdrawiam, Daria 

9 komentarzy:

  1. Znam tylko da produkty. Kredkę z Lovely, której sama używałam swego czasu w każdym makijażu oraz krem pod oczy, który jest ulubieńcem, choć znalazłam ostatnio coś jeszcze fajniejszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, ten krem używałam już kiedyś bo miałam go kilka próbek :) idę poczytać co tam ci się lepiej sprawdziło :)

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tych pigmentów :D
    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie lubię nawet komentarzy pisać na telefonie, także podziwiam, że tworzysz w ten sposób wpis na bloga :D Z Twoich nowości miałam peeling Tołpa i puder Ecocera, oba produkty bardzo fajnie się u mnie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie prościej na telefonie bo nie muszę włączać komputera i tylko zmienię sobie zakładkę żeby nie zniknęło, no ale to że mi w trakcie pisania usuwa cały tekst jest nie do przyjęcia, więc będę z tej formy korzystać tylko w nagłych wypadkach :) mam nadzieję że te produkty również u mnie się sprawdzą :*

      Usuń
  4. Ten fiolecik z Mexmo jest bardzo ładny:) Mnie się podoba:)

    Ja też staram się ograniczać zakup kosmetyków do minimum, a przed chwilą przywiozłam do domu dwie pomadki Golden Rose, dwa lakiery Golden Rose, a poszłam tylko po rzeczy na prezent;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest piękny :) to taki duochrom :) bardzo ciekawy kolor

      Usuń
  5. Znam jedynie tusz do rzęs z Eveline :) Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń


W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twojego bloga,
więc proszę o nie zostawianie spamu, ponieważ
komentarz wyląduje w koszu.
Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.
Pozdrawiam i dziękuję pięknie za każde miłe słowo jak równiez konstruktywną krytykę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...